środa, 2 marca 2016

Tropem Wilczym rodzinnie

W blisko 160 miastach Polski i 9 miastach na świecie odbyły się 28 lutego biegi w ramach oddania hołdu żołnierzom polskiego podziemia antykomunistycznego i antysowieckiego działającego w latach 1944 – 1963 w obrębie przedwojennych granic RP oraz popularyzacja wiedzy na ten temat. Ja z rodzinką postanowiłem pobiec w Rumii gdzie pakiety były darmowe, przez co w biegu wzięło udział wiele rodzin z dziećmi nawet 3-5 letnimi.



Impreza bardzo sprawnie zorganizowana, pakiety bardzo bogate, trasa 1963metry na spokojnie pokonana bo tu o fajne rodzinne bieganie chodziło a nie bicie rekordów. Na mecie w hali na wszystkich czekał ciepły posiłek w nielimitowenej liczbie zupy grochowej i kawy gorącej. Impreza super tym bardziej, że dla mojej rodziny był to debiut biegow. Gdyby udało mi się zarazić kolejną osobę byłoby super, jeśli nie świat się nie zawali. Teraz nie wiem za co się zabrać, bo jednak wciąż dokuczliwy ból przywodziciela, a na leczenie czasu mało jak nie brak. Do półmaratonu w Gdyni 18 dni i mimo chęci czuję, że pobiegnę aby dobiec ale zobaczymy, jak się uda to wtedy jedziemy na lekach by maraton w Krakowie majowy pobiec na czas a nie na ukończenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut w Ultra

Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...