czwartek, 28 maja 2015

Kwidzyński Papiernik i 5 mil gdyńskich

DSC_0596Po najlepiej zorganizowanej w Polsce imprezie biegowej w Kwidzyniu, postanowiłem ponownie wziąć w niej udział. Tym razem Pogoda nie była tak drastycznie upalna jak rok temu. Słońce wyszło nie paliło, ale było wystarczająco ciepło by przed wbiegiem naDSC_0649 fabrykę International Paper człowiek już nie miał odechu, na szczęscie organizatorzy spisali się jak poprzednio na medal i w odpowiednich miejscach była woda ( w buteleczkach nie kubkach) jak to wszędzie jest, woda z gąbkami i kurtyny wodne.

poniedziałek, 4 maja 2015

Wietrzny Sopot z życiówką

2015-05-02 10.53.05Tym razem przygotowałem się troszkę do tego półmaratonu. Kilka treningów w terenie w tygodniu ale i wcześniej na tyle pomogły, że dzień po nie odczuwam absolutnie nic w nogach.  Godzina startu tego biegu była kosmiczna trochę bo 9 rano. Więc po g.7 rano wyjechaliśmy z dalekiej Gdyni by na miejscu być chwile po 8, i oczywiście kombinwać gdzie zaparkować, ale się udało. Na miejscu wiatr i zimno nas przywitał. Więc zrobiłem sobie rozgrzewkę po której naprawdę zrobiło się cieplej.  Do startu jakoś zleciał czas, ludzi się zeszło i ruszyliśmy.

Debiut w Ultra

Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...