Co się odwlecze to nie uciecze. Czyli spalona Łódź. Maraton który miałem pobiec inaczej, nakręciłem się na coś więcej a pobiegłem zupełnie wypalony. Wypalony energetycznie ale i emocjonalnie. Choć summa sumarum jestem zadowolony ... choćby z jego ukończenia. Nie ma jednak co płakać, mleko się nie wylało tylko lekko naważyło więc i takie wypiję. Zapraszam na opowieść jak to Robson chciał jechać Tico 160km/h
sobota, 21 kwietnia 2018
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Debiut w Ultra
Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...
-
Dlaczego przed jak i po warto wypić koktajl owocowy? Primo jest smaczny, secundo bardzo odżywczy, tertio można przygotować w 5minut, quatro ...
-
Decyzje o starcie na Silesia Maraton podjąłem niemalże od razu gdy w Październiku 2017 pobiegłem ostatni bieg do Korony Maratonów. Wtedy p...