sobota, 26 października 2013
Przygotowania do biegu niepodległości w Gdyni
Po blisko 2 tygodniach przerwy z powodu drobnego urazu od szurania, wróciłem i zacząłem od wysokiego c. Ponad 12km trasa dobrze mi znaną, z dużym zbiegiem Oksywskiej Arciszewskich blisko 700m, dalej długa prosta 5,8km i ten fantastyczny podbieg wzdłuż serpentyny wysokość pokazała 98m i tu musiałem posiłkować się truchtem by na końcu podbieg przejść.
niedziela, 13 października 2013
Po biegu na Karwinach
niedziela, 6 października 2013
Bieg po twierdzy 2013
I po biegu. Zacznę od tego, że wstałem rano i zobaczyłem że odbiór pakietów do godziny 10:00, kilka telefonów z pytaniem i w sumie niczego się nie dowiedziałem. Jechałem w ciemno czy wydadzą mi pakiet startowy czy nie. Dojechałem jakoś do miejsca chociaż Krzysztof Hołowczyc pokierował mnie trochę w inne miejsce i udało się. Grupa druga B numer startowy 237. Przygotowanie, rozgrzewka i ruszyliśmy. Trasa hoho mega wymagająca, podbiegi, schody, górki pagórki itp. Było super. 5,3km chyba ale w nogach odczuwalne co najmniej 8km taki teren. Do mety dobiegłem chociaż jeden ostatni podbieg szedłem bo już było masakrycznie ciężko. Na mecie medal, woda, snickers, jabłko i odpoczynek. Wynik Open 97 na chyba około 200 startujących z czasem 00:29:02 netto w kategorii M30 36miejsce A na scenie zaserwowali nam taniec zumba co poruszył wielu obecnych. Świetna impreza, teraz czas regeneracji i w następna niedziele bieg po Karwinach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Debiut w Ultra
Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...
-
Dlaczego przed jak i po warto wypić koktajl owocowy? Primo jest smaczny, secundo bardzo odżywczy, tertio można przygotować w 5minut, quatro ...
-
Decyzje o starcie na Silesia Maraton podjąłem niemalże od razu gdy w Październiku 2017 pobiegłem ostatni bieg do Korony Maratonów. Wtedy p...