Udało się. Po zdobyciu pierwszej korony rok temu, powiedziałem chętnie zdobędę drugą. Plan jednak był taki, by pobiec w innych miastach niż poprzednie i tak jak w pierwszej koronie pobiegłem Poznań, Piła, Szamotuły, Grodzisk Wlkp, Kościan tak tym razem wybrałem Warszawa, Grodzisk Wlkp, Wałbrzych, Gniezno, Kościan.
Czyli po pierwsze, nie robiłem całej korony w woj.wielkopolskim, po drugie postanowiłem pojechać w drogę troszkę dalej od domu niż tylko 350km, bo prawie ponad 600km. Wizyta na dolnym śląsku dzięki rodzinie okazała się moim najlepszym okresem podczas biegania czteroletniego. Wszystkie szczegóły oraz ciekawostki opisałej TUTAJ i zapraszam wszystkich po szczegóły KPP 2015.
Korona Półmaratonów Polskich jest w zasięgu każdego który choć raz przebiegł 21km, przy okazji to swietna okazja podróży po kraju jak i zwiedzenie wielu świetnych miejsc.
Plany na 2016 rok opisałem tutaj. Więc teraz czas na Koronę Maratonów !
czwartek, 28 stycznia 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Debiut w Ultra
Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...
-
Dlaczego przed jak i po warto wypić koktajl owocowy? Primo jest smaczny, secundo bardzo odżywczy, tertio można przygotować w 5minut, quatro ...
-
Decyzje o starcie na Silesia Maraton podjąłem niemalże od razu gdy w Październiku 2017 pobiegłem ostatni bieg do Korony Maratonów. Wtedy p...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz