Swój pierwszy bieg "listopadowy niepodległosci w Gdyni" pobiegłem "na sucho" ! można? można ! Bez zegarka, bez telefonu, bez endomondo, bez muzyki, w zwykłych adiasach, zwykłych dresach, koszulce bawełnianej i bluzie... Nie patrzałem na modę itp ot chciałem ukończyć po prostu sprawdzić się. Oczywiście w miarę potrzeb i chęci obczytany, wchłonięta wiedza więc i na zakupy trzebabyło pójść. O ubiorze innym razem napiszę, tym razem o gps w bieganiu.
Mimo potężnej liczby biegaczy na rynku wcale nie ma zegarków czy urządzeń gps do biegania które rzeczywiście biłyby na głowę poprzednie modele czy choćby konkurencję. To nie ten rynek co telefonii komórkowej, gdzie firmy mają w czym się ścigać, tutaj czym mogą przyciągnąć biegacza? puls w zegarku? No niby już jest choć jeszcze nie tak dobry pomiar prezentują ja zwykłe nieśmiertelne HR paski na gumie. Już coś tam wyszło gdzie możemy muzykę wgrać by bezprzewodowo słuchać i biegać, firma TomTom chyba nie ma pomysłu po tym jak dała spobie spokój ze współpracy z firmą Nike. Biegacze to ciężki rynek, biegacz to ciężki klient i ... niegłupi klient, mało kto wejdzie do sklepu i kupi ten lub ten. To ogromna grupa która liczy się na rynku ale może nie hermetyczne lecz bardzo zgrana. Może dlatego firmy nie chcą na rynek wrzucać byle czego gdyż opinia pójdzie o nim szybciej niż trafi na półki naszych sklepów.
Mój pierwszy bieg zarejestrowany jakimikolwiek metodami odbył się 21 listopada 2012r jako trening zrobione oszałamiające 2,08km w czasie 12min35s zarejestrowane w Endomondo. Na pierwszy sprzęt choć jeszcze nie gps (poza endomondo w telefonie) czekałem do Maja 2013r . 7.05.2013r przebiegłem 1km w czasie 6,06km z opaską Nike+ SportBand. Opaska spełnia dwie funkcje - zegarek i licznik ... właśnie kroków? km? Opaska liczy stety/niestety km za pomocą tzw.pestki w bucie, można ją włożyć do buta (spacjalnego Nike) lub normalnego i mieć go pod stopą lub w skarpecie, niestety wiąże się to, że dwa na 10 uderzeń stopy o ziemię - pestka może zaliczyć 6-8 czasem 5. I dlatego na biegu 6km nie powinniśmy zdziwić się gdy opaska wskaże nam 4km. To jej ogromny minus, aczkolwiek jest ładna i jako sam zegarek też niczego się nie prezentuje.
Na następny sprzęt czekałem do marca 2014r więc długo walczyłem z opaską, endomondo itp. Wszedłem w posiadanie mojego pierwszego zegarka z gps Nike+ SportWatch Zegarek jest mega, nie mógłbym na niego narzekać gdyby nie pewien mankament o którym dalej piszę. Bardzo dokładnie liczy km, nie wariuje z gps w lesie, świetna aplikacja www, motywacje z odznakami, Nike naprawdę zrobiło przy ogromnej pomocy TomToma dobry zegarek niestety ... wada ogromna dla mnie koszmarna to łapanie GPS. Nie ma takiej opcji by w domu złapał sygnał by wyjść i biegać. Gdy wyjdziemy na zewnątrz łapiemy sygnał (bez niego nie możemy biegać i liczyć) ... oj bywał spacer 5-7min by złapać sygnał ... niestety zawidół tym samym mnie na zawodach gdzie raz szukał, raz gubił ... i tym samym powoli z nim się żegnałem. Poza czasem łapanie gps-a nie narzekałem na niego i poleciłbym go gdyby kosztował połowę tego co obecnie w sklepach Nike bo w tej cenie są wiele lepsze najlepszej marki zegarki Garmin.
Z zegarkiem przebiegłem 1724km i bardzo miło wspominam mój pierwszy zegarek. Zdążyłem zrobić test Nike+ z endomondo zobaczcie test. Do grudnia 2015 roku gdy od żony dostałem wymarzony zegarek - prezent Garmin forerunner 620. Zegarek ideał. Czas łapania sygnału to naprawdę Ferrari w porównaniu z Nike a nawet Endomondo (chociaż endo nie równe endo z uwagi na to, jaki telefon posiadamy). Recenzja zegarka pojawi się za jakiś czas, najpierw wypada trochę z nim pobiegać. Jak czasowo uda mi się porównam Garmina, Nike+ oraz Endomondo ... sam jestem ciekaw. Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz