poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Odległy Dolny Śląsk

2015-08-17 21.27.38Podróż 650km na Dolny Śląsk planowana była wcześniej i na kilka dni przed samym biegiem. Cztery dni przed biegiem ruszyliśmy w podróż znad morza. Podróż nie była taka straszna jak wyglądało to na mapie, ale swoje 7-8h musieliśmy spędzić na trasie w aucie. Na miejscu powitanie z rodzinami, obiado-kolacja i by wykorzystać jeszcze końcówkę dnia zajechaliśmy zobaczyć tamę świdnicką i część panoramy oraz stary rynek świdnicki. Wysokości, góry  wszystko robiło ogromne wrażenie. Piątek już zaplanowanym dniem był, i tak odwiedziliśmy starą kopalnię w Wałbrzychu oraz obowiązkowo Zamek Książ.



DSC_0736Na zwiedzanie wszystkiego w rejonie czasu nie starczyłoby więc resztę zostawiliśmy sobie na następną wizytę (nikt tego nie wie kiedy :) ) Sobota była okazją do spotkania się z rodziną w większym gronie -2015-08-21 11.50.55 po conajmniej 15-18 latach, lecz rano nie odmówiłem sobie przebieżki w terenie, skończyło się na 10km i tyle mi wystarczyło- było ciężko. Jeszcze mieliśmy okazję wejść na szczyt Wieży Ratuszowej w Świdnicy z której widoki powodowały karpia na naszych buziach. Po wielkim spotkaniu rodzinnym, z kuzynem i kolegą Krzyśkiem :) wybrałem się po pakiet do Wałbrzycha by po powrocie udać się do kolejnej rodziny na umacnianie więzi rodzinnych :)

DSC_0681Ciekawostką była możliwość wymiany koszulki w specjalnej strefie w hali sportowej co jest rzadkością na takich imprezach. U kuzynostwa do późnego wieczora umacnialiśmy wiezi łomżingiem na co chyba pozwolił nam klimat i wysokości bo tym razem głowy nie pękały nazajutrz. DSC_0832 Wcześnie pobudka śniadanie i ruszamy całą rodziną na rynek Wałbrzycha. Udało się zaparkować wujkowi całkiem blisko startu więc na spokojnie idziemy na rynek. Tam jeszcze trochę się powyginałem i ustawiliśmy się na starcie przy strefie 1:40 tylko po to by początek ruszyć bez problemu bo tam jest bardzo wąsko.

DSC_0827Dwa dni wcześniej ciocia przewiozła mnie autem pod podbieg który był tym jedynym największym na trasie na odcinku 1-2km, jak sama powiedziała autem czuje się zmęczona co dopiero wbiec, wejść, wjechać rowerem,DSC_0863 wtedy pomyślałem ... oby złamać tam czas 2:00 , im bliżej biegu stawiałem na 1:50 nie lepiej. Pierwsze kilometry niestety poleciałem zbyt szybko bo  na podbiegu miałem na zegarku 3:58 tempo więc coś niepoważnego, potem już leciało się ok, punkty nawadniania były w dobrych miejsach rozstawione, a miejscowi kibice spisali się na medal bo naprawdę na trasie było ich sporo i każdy dopingował co pomagało. 2 pętla to już wysiłek nie mały podbieg jakoś tam wbiegłem, by potem odsapnąć na punkcie z wodą, i dalej w drogę.

DSC_0857 Trzecie kółko to już tragedia, podbieg ... chciałem wejść ale wiem, że wchodziłbym z 15-20 minut i bez sensu iść, jakoś wtruchtałem chociaż potem już miałem mroczki przed oczami a nawet chęć zejścia z trasy, swoje pomógł puntk z nawodnieniem i w pewnym momencie trochę złapał nas deszcz ale to tylko na chwilę. 1Ostatnie 2-3km to był kosmos , trwało i trwało ale dotrwało i widząc napis META miałem orgazm endorfinowy. Może i chwilę potem doszedłem do siebie, może czas w Wałbrzychu 1:50:44 (życiówka na płaskim PKO Sopot Półmaraton 1:42:21) był całkiem to jednak różnica chyba wszystkiego swoje mi narobiła na biegu choćby wysokośći w Gdynia max.50-60, w Wałbrzychu miałem max. 504m,  podbiegów średnio miałem na połówkach 250-300m, tutaj 1086m, więc kondycyjnie dałem radę ale klimat swoje zrobił, nigdy nie biegałem tak wysoko na takich podbiagach.

DSC_0887Kuzyn gratuluję i dzięki, wpadnij do Gdyni na 10km to złamiemy 0:40! Ja melduję się na fajnym miejscu 666 z czasem 1:50:44 na 1419 którzy ukończyli. Powrót szybki umyć się coś zjeść i w drogę.DSC_0835 Kolejne 650km do Gdyni pokonane autem w czasie 7h nie wiem które miejsce :) Całej rodzinie należą się ogromne podziękowania która włożyła ogrom pracy bym wyjechał zadowolony z Dolnego Śląska, no niestety pobiec za mnie nie mogli. Oczywiście z moją żoną która jeździe ze mną wzdłuż i wszerz Polski na biegi. Do zobaczenia ... mam nadzieje nie za 15 lat ;)

Ostatni raz proszę o głosy na mnie http://www.kochampodrozowac.pl/show/fc2a2e76b4ff0345bb9c8593049c4347   dziękuję

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut w Ultra

Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...