Kolejny spontan kolejny bieg na funa cel był biec na spokojnie może pozającować zobaczymy. Na miejscu jesteśmy godzinę przed, numery startowe odebrane, fotki gadka szmatka i szykujemy się do startu. Plan no tutaj chciałem Elcie utrzymywać na 5:30 tempo początek już zaczęły się wzniesienia czuć w łydkach szczypanie lecimy dalej, chwila prostego dalej górki zbiegi do tej tragicznej tego dnia trasy doszły kałuże na środku trasy, błoto, no generalnie masakra w ..uj.
Ale lecimy dalej tempo schodzi nam do ponad 6:00 odwracam się za Elcią biegnie za mną ale jej puls ponad 180 oznacza, że będzie walka z samą sobą. Na 5km pytam jak ...mówi nie da rady tempo spadło jeszcze bardziej, nie chciała mnie zamęczać ja wiem, że bym jej nie pomógł więc pocisnąłem coś mocniejszego by poczekać na mecie. Nie robiło mi to czy są górki czy kałuże czy błoto leciałem po swoje ... 4 km 4 odcinki kolejno 3:41, 3:52, 4:32, 4:16 na metę wpadam i w sumie tyle można o tym biegu napisać. Połowa zającowane druga połowa mocna więc zero odpowiedzi jak z formą.
Teraz tydzień resetu głowy, delikatne akcenty biegowe bo mam plan Półmaraton w Warszawie coś mocnego pobiec ... jak będzie zobaczymy. Osobiście ten bieg z cyklu Kaszuby Biegają nie podobał mi się, poprzednie fajnie jakoś tak organizowane a ten jakoś mnie tak zniesmaczył ... Jakiś taki miałem poj...any dzień.
Choćbyś poznał ziemię całą
Milion gwiazd jeszcze zostało!
Choćbyś gwiazdy znał na niebie,
Jeszcze musisz znać… sam siebie.Maria Konopnicka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz