piątek, 6 stycznia 2017

Rok kończymy życiówką parkrun



Lepszego zakończenia roku 2016 nie mogłem sobie wymarzyć. Gdy na tydzień przed świętami zrobiłem życiówkę właśnie na parkrunie Gdynia o kilka sekund nie wyobrażałem sobie nawet, że jeszcze w tym roku pobiegnę tak dobrze i złamie 20minut na 5km. A jednak w bieg sylwestrowy udało się.





Już od rana zapowiadało się zimno, więc na miejsce dojechałem na 20minut przed. Postanowiłem jednak nie grzać się w aucie a na zewnątrz. Rozgrzewkę przeprowadziłem solidną, przebieżka i tak na 2min przed biegiem byłem rozgrzany na lini startu. W tym biegu postanowiłem pobiec trochę testowo, testowałem butki Puma Ignite do tego ubrałem kompresy Nike także pierwszy raz i koszulkę kompresyjną Brubecka którą chciałem zobaczyć jak odprowadzi wilgoć czy trzyma ciepło. Mimo pogody ubrałem się lekko.

 





I wszystko zdało egzamin. To był mój drugi parkrun więc znałem trasę hhahaha lecę z przodu wiedząc jakie czasy uzyskuje znajomy Piter z gruby biegamyrazem postanowiłem biec za nim. Tempo szybkie ale świetnie utrzymywane. Cały czas idealnie 5-6m za Piotrem. 1km 3:51, kolejne na granicy 4minut na zawrotce już 3km i tu pozostaje trzymać tempo choć było ciężko. Wiedziałem czułem że złamię 20min tak blisko ale jakże daleko, tak bolało ale do końca trzeba pocisnąć a odpoczywamy za linią mety  :D wbiegamy na metę, czas 19:51 co cholernie mnie jara. Wszystko poszło sprawni, przygotowanie jak i zwrócenie na każdą rzecz przydała się. To był dobry rok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut w Ultra

Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...