Za nami drugi bieg w ramach Grand Prix Trójmiasta. Tym razem Sopot pobiegliśmy ... w Gdańsku Oliwie/Osowej ... gdzieś tam na granicy miast w środku lasu. Pogoda tego dnia nie rozpieszczała ale typowa na to by pobiec na krótko w bluzie.
Na starcie które wyznaczono w środku lasu w Sopocie byliśmy około godziny przed zawodami. Prawie jako pierwsi bez problemu odebraliśmy numery startowe by potem przyglądać się jak rośnie kolejka z ostatnimi spóźnialskimi. Czas minął dość szybko, całe biuro zawodów było ulokowane w miejscu Wiata Borodziej. Trasa miała wynosić 8km jednak jakieś "prace remontowe w środku lasu" wydłużyły trasę do 9km choć oficjalnie miało być 8,8km.
Jako, że zapomniałem zegarka musiałem korzystać z endomondo co za tym idzie nie miałem wglądu do tempa. Więc biegłem na wariata, jakoś wyczuwając tempo choć ciągle było mało. Co 1km pani z endomondo mówiła tempo które mnie raczej satysfakcjonowało a wręcz dziwiło, bo zupełnie inaczej biegnie się gdy w sumie sam nie wiesz jak szybko lecisz.
Na 5km czas 21:30 trasa wymagająca, podbiegi leśny trail więc było trudno. Tylko i wyłącznie trzymała moje tempo niewiadoma, ot po prostu leciałem do końca ile wejdzie. Utrudnieniem na trasie było dodatkowo dużo błota. Mimo wszystko jedna z lepszych tras jakie biegłem po lesie w różnych edycjach. Na metę wbiegam z czasem 40:38 na 9km co mnie cieszy. Woda herbata, zupka i wgląd na listę wyników wielkie WOW miejsce OPEN 46 na 272 to już ładnie wygląda. Z żoną Kasią fotografem czekamy na dobiegnięcie Elci by porobić sobie później kilka fotek i spokojnie wrócić do domku. Przed nami ostatni cykl GP3miasta tym razem pojedziemy 11 grudnia do Sobieszewa za Gdańsk.
Wynik i profil endomondo
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Debiut w Ultra
Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...
-
Dlaczego przed jak i po warto wypić koktajl owocowy? Primo jest smaczny, secundo bardzo odżywczy, tertio można przygotować w 5minut, quatro ...
-
Decyzje o starcie na Silesia Maraton podjąłem niemalże od razu gdy w Październiku 2017 pobiegłem ostatni bieg do Korony Maratonów. Wtedy p...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz