Kolejny weekend aktywnie. Tym razem kaszubskie Żukowo i fantastyczny bieg przełajowy. Dystans 6km ale by było ciekawiej owe 6km pobiegliśmy w 6 okrążeniach. Tuż przed startem pojawiłem się na miejscu. Zimno było niesamowicie ale biec trzeba było. Fajna impreza, świetny teren.
Na starcie spotykam kilku znajomych i pogadane ledwo zdążyliśmy na start :) Początek poleciałem mocno nawet 4:00 by 1km ukończyć na 4:21 i był to najszybszy z wszystkich 6. Tempo bardzo mocne szybkie ciężkie jak na przełaj ok.4:30. Zmęczenia dawało we znaki ale jakoś te okrążenia i km szybko zlatywały, większych podbiegów nie było, chociaż jedna górka była ale nie była tragiczna. Na metę wbiegam z czasem 0:27:51 i mimo, ze chciałem ok 26min zrobić to jestem zadowolony. Miejsce open 33 na 117 i 4 miejsce w swojej kategorii wiekowej wiec wszystko cieszy. Bardzo chętnie pobiegnę tam za rok, impreza bardzo fajnie zorganizowana i kameralna z dala od ulic, hałasu i asfaltu. Teraz szykujemy si do ćwierć maratonu muzycznego w Pile oraz za 3tyg Cracovia Maraton. Przełaj w Żukowie był moim 70 startem w mojej 3 letniej karierze biegowej :) i zarazem podczas tego biegu przełamałem barierę 2000km przebiegniętych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Debiut w Ultra
Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...
-
Dlaczego przed jak i po warto wypić koktajl owocowy? Primo jest smaczny, secundo bardzo odżywczy, tertio można przygotować w 5minut, quatro ...
-
Decyzje o starcie na Silesia Maraton podjąłem niemalże od razu gdy w Październiku 2017 pobiegłem ostatni bieg do Korony Maratonów. Wtedy p...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz