
Przygotowania do maratonu rozpocząłem pod koniec marca , robiąc do dnia dzisiejszego 401km treningu samego biegu w terenie. Do tego doszła dieta węglowodanowa, beztłuszczowa i całkowite wyeliminowanie z mojej diety cukrów. To wszystko pozwoliło mi lepiej trenować ale i zrzucić zbędny tłuszcz (nie masę w postaci kg). By tego było mało na 2 tyg przed maratonem udało mi się rzucić przeklętego e-papierosa i teraz moje płuca oddychają pełną parą. Co będzie się zobaczy, dzięki wszystkim za dobre słowo, motywację, teraz już nic nie zrobimy, tylko leżeć i czekać do startu. Mało czasu pisać, czas iść spać, wyspać się, oby batoniki, żele, banany pomogły. Trzymajcie kciuki ! A ciekawostką niech będzie fakt, że mój pierwszy półmaraton w kwietniu 2014r zrobiłem właśnie w Poznaniu, także wracam na stare śmieci biegów maratońskich.
Dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz