
Nigdy nie myślałem, że biegi w terenie zamienię na bieżnię w klubie, tym bardziej w czasie gdy za oknem wiosna puka. Ale kiedyś trzeba. Różnica kolosalna, łatwiej biega się po miękkiej bieżni, łatwiej dostosowuje się tempo i wiadomo otoczenie, muzyka a nawet TV, ale to jednak w terenie jest lepiej, świerze powietrze i lepsza satysfakcja po zakończeniu.
Nie mniej jednak zapisany do Pure Jatomi postanowiłem przetestowa

ć te ich słynne
matrixy. Przyznać trzeba, że całkiem fajnie się biega słuchając muzyki czy oglądając kanały telewizyjne wprost z panelu chyba 11 cali Start mojego treningu to siłownia
klata, plecy, barki dalej idzie bieżnia z reguły 5k i na odświeżenie obowiązkowo sauna. Ogólnie plan przygotowań do Poznań półmaraton rozpoczęty ale czas ruszyć w teren, bo w Poznaniu biegać nie będziemy na bieżniach. Sam klub Pure Jatomi bardzo polecam. Ład, czystość i porządek nie ma co. Zainteresowanych darmową wejściówką odsyłam pod ten lin
darmowe wejście. Wkrótce może zaproszę na osobiste treningi jako trener personalny o ile zdam takowe egzaminy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz