Także miesiąc styczeń minął z zerową ilością przebiegniętych kilometrów. Luty rozpoczęty z małym treningiem na tydzień przed biegiem urodzinowym Gdyni. 6km w strasznym czasie 33:52 by w zawodach tydzień później pobiec 10km w niewiele lepszym czasie 52:07. Miejsce 1377 na 2240 miejsce akurat mało znaczące bo czas ważniejszy, niestety w gdyńskich imprezach ciężko będzie o życiówki z uwagi na wąskie ulice i tysiące startujących, więc mijać ich jest niewygodnie. Marzec to znowu odpuszczenie biegania kompletnie. By w kwietniu wystartować w mega trudnym biegu Gdynia Trail Running 10km po lesie z ogromnymi podbiegami dało czadu. Wynik całkiem sympatyczny 50:47 216miejsce na 336 startujących.
czwartek, 2 stycznia 2014
Podsumowanie roku 2013
Także miesiąc styczeń minął z zerową ilością przebiegniętych kilometrów. Luty rozpoczęty z małym treningiem na tydzień przed biegiem urodzinowym Gdyni. 6km w strasznym czasie 33:52 by w zawodach tydzień później pobiec 10km w niewiele lepszym czasie 52:07. Miejsce 1377 na 2240 miejsce akurat mało znaczące bo czas ważniejszy, niestety w gdyńskich imprezach ciężko będzie o życiówki z uwagi na wąskie ulice i tysiące startujących, więc mijać ich jest niewygodnie. Marzec to znowu odpuszczenie biegania kompletnie. By w kwietniu wystartować w mega trudnym biegu Gdynia Trail Running 10km po lesie z ogromnymi podbiegami dało czadu. Wynik całkiem sympatyczny 50:47 216miejsce na 336 startujących.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Debiut w Ultra
Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...

-
Pierwszy swój bieg w GP Gdyni pobiegłem w listopadzie 2012 roku i od tamtej pory ominąłem (niestety) tylko jeden z cyklu. Biegłem we wszystk...
-
Termin "motywacja"pochodzi od łacińskiego movere, czyli "poruszać" i opisuje wewnętrzną siłę, która aktywuje nas do be...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz