Po blisko 2 tygodniach przerwy z powodu drobnego urazu od szurania, wróciłem i zacząłem od wysokiego c. Ponad 12km trasa dobrze mi znaną, z dużym zbiegiem Oksywskiej Arciszewskich blisko 700m, dalej długa prosta 5,8km i ten fantastyczny podbieg wzdłuż serpentyny wysokość pokazała 98m i tu musiałem posiłkować się truchtem by na końcu podbieg przejść.
sobota, 26 października 2013
Przygotowania do biegu niepodległości w Gdyni
Po blisko 2 tygodniach przerwy z powodu drobnego urazu od szurania, wróciłem i zacząłem od wysokiego c. Ponad 12km trasa dobrze mi znaną, z dużym zbiegiem Oksywskiej Arciszewskich blisko 700m, dalej długa prosta 5,8km i ten fantastyczny podbieg wzdłuż serpentyny wysokość pokazała 98m i tu musiałem posiłkować się truchtem by na końcu podbieg przejść.
niedziela, 13 października 2013
Po biegu na Karwinach
niedziela, 6 października 2013
Bieg po twierdzy 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Debiut w Ultra
Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...

-
Pierwszy swój bieg w GP Gdyni pobiegłem w listopadzie 2012 roku i od tamtej pory ominąłem (niestety) tylko jeden z cyklu. Biegłem we wszystk...
-
Termin "motywacja"pochodzi od łacińskiego movere, czyli "poruszać" i opisuje wewnętrzną siłę, która aktywuje nas do be...