niedziela, 15 marca 2015

Ekstremalny bieg

2015-03-08 12.03.53Po lutowym Urodzinowym biegu Gdyni, o którym można napisać że jedynie się odbył, nie byłem przygotowany na jakieś życiówki tym bardziej, że testowałem nowe buty z uwagi na to ciężko na życiówkę. Postanowiłem spróbować swoich sił w nietypowym biegu z przeszkodami. Cel jedno okrążenie 2222 metry. Spodziewałem się błota którego na szczęście wiele nie było na trasie. Na starcie ponad 200 osób, biegliśmy na 2 tury.



Na początek tuż za startem rozsypane opony po których fajnie się biegło, dalej bieg pod kurtyną z zimną wodą troche ostudziła nam zapędy, bo czekał nas duży podbieg. Dalej zbieg i ściana. Ściana wys.3m ohoho wyskoki wyskok ledwie złapana i próba wciągnięcia się na samą górę , by dalej z niej skoczyć, dalej spokojny bieg, miedzy beczkami, chodzenie po linach, skoki na bagnem , wspinanie po wiżzkach siana, skok nad płonącym palem, zjezdzanie na linie, czołganie się pod kolczatką ... no była tego cała masa. Na mete wbiegłem po ok.16minutach WYKOŃCZONY ! ale szczęśliwy. Żona z córką dopingowały i na mnie czekały. PrzechwytywanieRadość przeplatała się z ogromnym wyczerpaniem. Inni biegli dalej bo możnabyło biec max.7 okrążeń, ja poprzestałem na jednym ponad 2km okrążeniu jednocześnie na 37 osób wbiegając na metę jako trzeci . Pierwszy raz na podium. Teraz czas przygotowań do PZU Półmaratonu Warszawskiego.
2015-03-08 11.47.26  DSCN6051 DSCN6052 DSCN6057 DSCN6067 DSCN6071 DSCN6073 DSCN6077

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Debiut w Ultra

Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...