Cel wstawiony na facebooka został wykonany z nawiązką. Znajomi lajkowali aż miło, ale na trasie miło nie było. Finał ponad 33 km przebiegnięte w ponad 3:30 godziny. Trasa super bieg do centrum Gdyni, powrót na Rumie, Dębogórze, Kosakowo i tam woda mi się skończyła i tak było ciężko, że zerwałem dwa jabłka na jednej z posesji i nimi się nawodniłem :) Będę ten bieg odczuwał jeszcze kilka dni zapewne i na maraton jeszcze muszę długo się przygotowywać.
Lidl zaoferował nam kolejną porcję "sprzętu" biegowego, z butami lidlowskimi już mi się przejadło, koszulki bardzo słabej jakości za to najlepsze te okulary które zakupiłem bo naprawdę warto a ich jakość jest bardzo dobra + wkładki żelowe które idealnie amortyzują biegi.
niedziela, 24 sierpnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Debiut w Ultra
Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...
-
Dlaczego przed jak i po warto wypić koktajl owocowy? Primo jest smaczny, secundo bardzo odżywczy, tertio można przygotować w 5minut, quatro ...
-
Decyzje o starcie na Silesia Maraton podjąłem niemalże od razu gdy w Październiku 2017 pobiegłem ostatni bieg do Korony Maratonów. Wtedy p...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz