Decyzja o wzięciu udziału w tym biegu została podjęta spontanicznie, bo na dzień przed postanowiłem z żoną towarzyszyć naszej Maji podczas tego biegu którego głównym celem była pomoc charytatywna na słupskie hospicjum dla dorosłych. Szybka decyzja więc jedziemy, choć Maja uprzedzała, że będą górki to jakoś do końca nie wierzyłem, że trasa biegowa może aż tak wyglądać drastycznie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Debiut w Ultra
Od 7 lat biegam i nie pamiętam momentu by naszła mnie chęć spróbowania sił w Ultramaratonie. Do momentu gdy w październiku br zupełnie prz...

-
Pierwszy swój bieg w GP Gdyni pobiegłem w listopadzie 2012 roku i od tamtej pory ominąłem (niestety) tylko jeden z cyklu. Biegłem we wszystk...
-
Końcówka maja zaplanowany kolejny ciekawy bieg. Padło na Kwidzyn, z uwagi na wiele pozytywnych ocen i rzeczywiście od organizatorów tego bie...